Każdy z każdym – połączone społeczeństwo
Niemal zawsze i wszędzie każdy z nas jest połączony ze wszystkimi i wszystkim. Obecna sytuacja nie tylko stanowi prawdziwe technologiczne wyzwanie, ale także istotnie zmienia sposób, w jaki żyjemy i wchodzimy ze sobą w interakcje.
5 468 749 – to liczba wiadomości przesyłanych globalnie za pośrednictwem WhatsAppa w ciągu 10 sekund – tj. w czasie, który zajęło Ci przeczytanie ostatnich dwóch zdań. To oczywiście nie jedyne narzędzie komunikacji i wymiany informacji. Na Facebooku polubiono przez tę chwilkę 206 597 postów, a na Instagramie „wyshare’owano” 62 500 „stories”. Nie wspominając nawet o LinkedInie, Snapchacie, YouTube’ie i innych platformach społecznościowych. Nie ma wątpliwości, że Social Media stały się fundamentem naszej współczesnej infrastruktury przesyłania informacji, a nasze smartfony odgrywają rolę uniwersalnego interfejsu cyfrowej komunikacji. Dają nam łączność ze światem i dostęp do wszystkiego i wszystkich. Dotknięciem ekranu można zaistnieć w jakiejś grupie, zamówić pizzę, kontrolować drona czy kazać automatycznie włączać systemowi Smart Home grzejnik, kiedy tylko jesteśmy pół godziny drogi od domu.
Usieciowiona mobilność
Intensywność cyfrowej łączności pomiędzy produktami, ludźmi i przedsiębiorstwami rośnie w szybkim tempie na całym świecie, zmieniając nasze życia. Szczególnie dobrze widoczne jest to na przykładzie transportu. Dzięki łączności pomiędzy użytkownikami jezdni, pojazdami i otaczającą ich infrastrukturą jesteśmy na dobrej drodze do stworzenia inteligentnego systemu planowania ruchu w czasie rzeczywistym – z płynnymi przejściami pomiędzy różnymi środkami transportu. Dzięki aplikacjom mobilnym łatwo kontaktujemy się z siecią wynajmu samochodów (a także rowerów czy hulajnóg), a Google Maps prowadzą na najkrótszą (i najmniej zatłoczoną) drogą do celu. Są na ziemi także miejsca (ze względu na ustawodawstwo jest ich ciągle niewiele), gdzie z punktu A do B przewieźć może nas autonomiczny autobus.
Autonomiczna teraźniejszość
Dynamiczniej transport autonomiczny rozwija się poza publicznymi drogami. Od dwóch lat w przedsiębiorstwach różnych branż z sukcesami wdrażane jest rozwiązanie autonomicznego wsparcia kompletacji oszczędzające pickerowi opuszczania kabiny i wchodzenia do niej co kilka chwil: STILL iGo neo. Pojazd nie tylko rozpoznaje operatora, ale także innych uczestników ruchu. Samodzielnie podąża za „swoim” człowiekiem, wyprzedzając wolniejsze wózki, mijając przeszkody i wykorzystując czujniki, by zapewnić wszystkim bezpieczeństwo. Nie ma przy tym potrzeby, by z wyprzedzeniem „uczyć” komputer architektury magazynu.
QBIIK: zautomatyzowana ewolucja
Finansowany przez niemieckie Federalne Ministerstwo ds. Ekonomii i Energii (BMWi) projekt badawczy QBIIK idzie we współpracy człowieka z maszyną o krok dalej. - Celem QBIIK jest użyteczne łączenie technologii, systemów autonomicznych oraz ludzkich umiejętności – tłumaczy Bengt Abel, senior project developer w STILL, jednej z firm zaangażowanych w to działanie (obok m.in. Audi Sport czy Karlsruhe Institute of Technology). Zaprojektowane w ramach QBIIK urządzenie to bazujący na technologii STILL iGo samodzielnie przemieszczający się pojazd z nowymi, dodatkowymi funkcjami. „Autonomicznego partnera
kompletacji” wzbogacono o robotyczne ramię i nowe czujniki. W efekcie jest w stanie samodzielnie rozpoznawać i pobierać artykuły. Ludzkiej pomocy potrzebuje jedynie w nieoczekiwanych sytuacjach, gdy z jakichś przyczyn nie może zidentyfikować lub chwycić ładunku. Operator nie musi jednak przybiegać z pomocą na miejsce. Zdalnie przejmuje kontrolę nad wózkiem i wykonuje zadanie korzystając z gogli i rękawic VR, ucząc przy okazji system pożądanych na przyszłość zachowań. Jeśli sytuacja się powtórzy, QBIIK będzie już wiedział, co robić, stając się w efekcie bardziej wszechstronny i zdolny do adaptacji do nowych warunków.
Zaplanowano już pilotażowe wdrożenie QBIIK w otoczeniu biznesowym. – Od początku przyszłego roku prototyp będzie testowany w zakładzie Audi Sport w Neckarsulm jako wsparcie zaopatrzenia w komponenty linii produkcyjnych Audi R8 – mówi zachwycony Abel. System będzie pobierał z regałów transferowych
wstępnie przygotowane pojemniki z częściami i przewoził je bezpośrednio w zasięg osób pracujących na montażowych stanowiskach roboczych po odebraniu zgłoszenia określonego zapotrzebowania.
Komunikacja 4.0
Motto współczesnego marketingu online „Content is King” łatwo dopasować do realiów Przemysłu 4.0: „Communication is King”. Fabryki przyszłości bazują na przebiegającej w czasie rzeczywistym wymianie informacji pomiędzy ludźmi, maszynami, obiektami i systemami IT. – Jednym z najważniejszych wyzwań współczesności jest identyfikacja pełnego potencjału przemysłowych zastosowań interakcji pomiędzy funkcjonującym w sieci podmiotami. Smartfony stają się dla nas naturalnymi interfejsami komunikacji ze światem. Trafne opisanie otoczenia poszczególnych przedsiębiorstw i stworzenie przejrzystej struktury łączności pomiędzy jego elementami to klucz do sukcesu w erze Przemysłu 4.0 – mówi Ansgar Bergmann, Project Manager ds. Technologii
i Innowacji Grupy KION, reprezentujący STILL w innym finansowanym przez BMWi projekcie: IC4F (od Industrial Communication for Factories – Przemysłowa Komunikacja dla Fabryk). Głównym celem jest stworzenie bezpiecznych, stabilnych rozwiązań komunikacyjnych do zakładów produkcyjnych, a centralnym pytaniem stawianym sobie przez uczestników: „Jak wygląda optymalna infrastruktura danych i jak powinni integrować się z nią dostawcy usług, by przynosić maksymalne korzyści swoim klientom?” Odpowiedzi szukają wspólnie m.in. BOSCH, Siemens, Nokia i STILL, a także uniwersytety technologiczne w Berlinie i Kaiserlautern oraz dwa oddziały Instytutu Fraunhofera.
5G: Nowe oblicze komunikacji w czasie rzeczywistym
- Technologia 5G będzie odgrywać kluczową rolę w komunikacji przyszłości – mówi Bergmann. – Pozwala na natychmiastowy transfer danych niezależnie od ograniczeń sieci bezprzewodowych i liczby połączonych obiektów – tłumaczy. Dla porównania, w obecnie wykorzystywanej łączności 4G na 1 kilometr kwadratowy może być połączonych ze sobą 1 000 obiektów, w 5G – milion. Otwiera to możliwości tworzenia bezpiecznych sieci wewnętrznych ponad lokalizacyjnymi ograniczeniami. Przedsiębiorstwa stają się tu własnymi dostawcami połączeń mobilnych. STILL wdrożył już wraz z NOKIĄ taki system w hamburskim centrum robotyki. W ramach projektu IC4F równolegle trwają prace nad wieloma zastosowaniami nowoczesnych sposobów komunikacji w przemyśle. Jednym z czterech przypadków, nad rozwojem których pieczę sprawuje STILL, jest „Wózek do X”, czyli przesyłanie informacji pomiędzy pojazdami transportu wewnętrznego a innymi obiektami w magazynie. Prosty przykład: bramy i śluzy były dotychczas obsługiwane za pośrednictwem przycisków albo barier świetlnych. Przy zastosowaniu protokołu „Wózek do X”, maszyna po prostu da bramce znać, że zamierza przejechać. Bramka w odpowiedzi sprawdzi warunki przejazdu i porówna przesyłający zapytanie wózek z wirtualnym modelem. Jeśli na przykład maszt będzie uniesiony za wysoko, by bezpiecznie przejechać, do wózka popłynie informacja: „Zanim ci otworzę, musisz opuścić maszt.” W ten sposób można skutecznie unikać wypadków.
Usieciowione floty
Potrwa trochę zanim opisane wyżej rozwiązania staną się normą. Już dziś jest jednak możliwy dostęp do istotnych danych pojazdów transportu wewnętrznego za pośrednictwem cyfrowego interfejsu. Mechanizm ten wykorzystuje portal optymalizacji flot STILL neXXt fleet, bazując na przesyłanych na zabezpieczony serwer informacji z modułów GSM wózków. Użytkownicy są w stanie sprawdzić lokalizację pojazdów, równomierność ich eksploatacji, terminy przeglądów i wyniki kontroli sprawności. – Użytkownicy STILL neXXt fleet mogą ustawić powiadomienia o określonych wydarzeniach, na przykład przekroczeniu założonych kosztów serwisu czy najmu – tłumaczy prowadzący szkolenia produktowe STILL Michael Manske. Chwali także modułową strukturę podzielonej na 9 subskrybowanych oddzielnie części aplikacji: – Klienci mogą wybrać te funkcje, których rzeczywiście potrzebują. Jeśli zmienią się wymagania, łatwo dodać lub wyłączyć określoną subaplikację.
Zmiana natury ludzkich zadań
Kwestią często poruszaną w kontekście automatyzacji, cyfrowych interfejsów i nowoczesnych aplikacji jest miejsce człowieka w nowej rzeczywistości pracujących maszyn. Eksperci są zgodni, że nie zastąpią one ludzi, a raczej zmienią naturę wykonywanych przez nich zadań. – Opuszczona przez ludzi fabryka nie ma racji bytu – powiedziała w wywiadzie dla Tagesspiegel Josephine Hofmann, badaczka Instytytu Fraunhofera ds. Inżynierii Przemysłowej i Organizacji. – Część stanowisk przestanie istnieć, ale w ich miejsce powstaną nowe. Będzie to wymagało nowych umiejętności i pogłębi się najpewniej w efekcie szeroko komentowany niedobór wykwalifikowanych kadr. Szacuje się, że już dziś koszt nieobsadzonych stanowisk w małych i średnich firmach w Niemczech sięga 53 mld euro rocznie. Średnio na rekrutację jednego specjalisty wydaje się w tych warunkach 32 tys. euro (uwzględniając marketing, rekrutację i pokrewne nakłady). I tu z pomocą mogą przyjść cyfrowe innowacje.
E-rekrutacja ułatwia sprawę
XING, wiodąca sieć dla profesjonalistów w krajach niemieckojęzycznych i jedno z pionierskich przedsiębiorstw w zakresie rozwiązań e-rekrutacyjnych, proponuje klientom pakiet pięciu narzędzi pod nazwą XING e-Recruiting 360. – Współczesny świat pracy jest w fazie zmiany paradygmatu – mówi David Vitrano, Dyrektor Zarządzający XING e-Recruiting 360. – Podczas gdy z jednej strony doświadczamy niedoboru wykwalifikowanych kadr, z drugiej rośnie liczba osób poszukujących pracy i prawdziwej samorealizacji. XING dąży do zbudowania pomostu między pracodawcami i pracownikami i wykreowania sytuacji win-win. Pozwala skontaktować się z kandydatami łatwiej, szybciej i taniej, im z kolei dając dostęp do ofert, które najlepiej spełniają ich potrzeby i pragnienia. Zamiast liczyć na to, że pracownicy odpowiedzą na ogłoszenia, za pośrednictwem aplikacji „XING Talent Manager” można łatwo nawiązać bezpośredni kontakt z odpowiednimi kandydatami oraz otrzymywać sugestie, którzy użytkownicy pasują do wymagań. „Recommendation Manager” idzie o krok dalej. Za zgodą pracowników system sprawdza, czy na ich listach znajomych są kandydaci „nadający się” na określone stanowisko. Jeśli tak, użytkownicy mogą rekomendować firmę danej osobie jako potencjalnego pracodawcę.
Tak oto powszechne usieciowienie rozbudowuje infrastrukturę naszych społeczeństw – zarówno w życiu prywatnym i zawodowym. Eksperci przewidują, że to dopiero początek rozwoju technologicznego, który jeszcze bardziej zmieni sposób, w jaki
współżyjemy i wchodzimy w interakcje. W najbliższych latach będziemy coraz skuteczniej realizować potencjał świata, w którym wszystko i wszyscy są połączeni: i w „prawdziwym życiu”, i w biznesie.