Wyzwania ’23 i pomocne w ich obliczu trendy
Wśród obaw pracodawców na przełomie 2022 i 2023 roku wymieniana jest głównie inflacja i jej efekty. Wielu spośród nich wskazuje także na problem deficytu kadr. Odpowiedzią na część wyzwań mogą być nowoczesne technologie i elastyczne usługi.
Na skróty
- W związku z inflacją, wzrostami cen i brakiem pewności co do przepisów, sytuacji ekonomicznej oraz dostępności materiałów i energii, przedsiębiorcy wchodzą w rok 2023 z dużą dozą ostrożności.
- Radykalna większość pracodawców deklaruje, że będzie w tym roku szukać oszczędności. Jednym z obszarów, w których można je znaleźć, jest intralogistyki.
- Koszty transportu wewnętrznego można ograniczać zarówno poprzez inwestycje w automatyzację i nowoczesne technologie, jak i optymalizując flotę dzięki wynajmowi wózków widłowych i doradztwu.
Jak wynika z relacjonowanego przez serwis Bankier.pl badania nastrojów właścicieli firm opublikowanego przez zrzeszenie Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej, aż 91 proc. z nich obawia się efektów inflacji i wzrostów cen. Wśród wymienianych potencjalnych problemów znalazły się także:
- zaskakujące zmiany w przepisach gospodarczych i podatkowych (54,5 proc. wskazań),
- spadek wolumenu zamówień oraz pogorszenie sytuacji finansowej kontrahentów (40,9 proc.),
- deficyt kadr i presja płacowa (36,4 proc.),
- zatory płatnicze i utrata płynności finansowej (32 proc.),
- problemy z dostępnością materiałów i energii (27 proc.).
Głównym sposobem radzenia sobie z sytuacją są oszczędności. Ich wprowadzenie planuje aż 86,4 proc. właścicieli firm. Zamiar podniesienia cen towarów i usług deklaruje 40,9 proc. ankietowanych, 36,4 proc. – ograniczenie inwestycji, a redukcję zatrudnienia lub obniżenie wynagrodzeń – 22,7 proc. Część przewidywanych przez pracodawców problemów (jak zmiany przepisów czy dostępność materiałów) jest trudna do zaadresowania. W pozostałych – wiele można zdziałać stosując nowoczesne technologie i usługi. Wcale nie musi się to przy tym wiązać z dużymi nakładami finansowymi, o które może być trudno w czasach zaciskania pasa.
Automatyzacja sposobem na oszczędności i deficyt kadr dla firm z dużymi obrotami
Na niedobór talentów, jak innymi słowy można opisać deficyty kadrowe, w opublikowanym w 2022 r. raporcie Manpower skarżyło się aż 75 proc. pracodawców z branży produkcyjnej. Problemy ze znalezieniem pracowników pogłębia związana z inflacją presja płacowa. Nie dość, że brakuje ludzi chętnych do podjęcie zatrudnienia, sytuacja ekonomiczna winduje oczekiwania finansowe tych, którzy są na rynku. W połączeniu z rosnącą dostępnością nowych technologii sytuacja ta sprawia, że AGV, AMR, roboty przemysłowe i szeroko pojęta automatyzacja stają się bardziej opłacalne niż kiedykolwiek wcześniej. Przykładowo – w nominowanym do nagrody IFOY 2022 wdrożeniu STILL w Hase Safety Group dzięki automatyzacji udało się wprowadzić w magazynie firmy wielozmianowy tryb pracy bez zwiększania zatrudnienia. Ludzie realizują w ciągu 8 godzin zadania charakteryzujące się dużą zmiennością, trudne w efekcie do przejęcia przez autonomiczne wózki widłowe.
Procesy magazynowe są kontynuowane wieczorami i w nocy pod nieobecność personelu przez pojazdy klasy AGV. Dzięki stałemu poszerzaniu oferty pojazdów tego rodzaju, a także samojezdnych platform transportowych AMR i półautomatycznych wózków widłowych, ekonomicznie uzasadnionej automatyzacji podlegać może coraz większa część zadań. Automatyzacja w intralogistyce jest bez wątpienia rozwiązaniem, które pozwala radzić sobie z kwestią deficytów kadrowych oraz generować znaczące oszczędności w średniej i długiej perspektywie czasowej. Łączy się jednak z koniecznością poniesienia początkowych kosztów wdrożenia. W okresie charakteryzującym się tak dużą niepewnością jutra, jak ma to miejsce obecnie, na znaczące inwestycje pozwolić może sobie stosunkowo niewielki odsetek przedsiębiorstw. Co mogą zatem zrobić właściciele i menadżerowie firm szukający oszczędności niewiążących się z zamrożeniem kapitału i potencjalną utratą płynności finansowej?
Wynajem krótkoterminowy i długoterminowy wózków widłowych jako źródło oszczędności
Jak wynika ze wspomnianych badań Pracodawców RP, 86,4 proc. właścicieli firm będzie szukać w 2023 r. oszczędności. Jednocześnie – 36,4 proc. planuje ograniczyć inwestycje. Oznacza to, że niemal dla połowy firm chcących ciąć koszty, wymagające dodatkowych zasobów wdrożenia nowoczesnych technologii nie są rozwiązaniem. Jak się jednak okazuje, nie zawsze trzeba wydać, żeby oszczędzić. Usługą pozwalającą optymalizować koszty w transporcie wewnętrznym jest wynajem wózków widłowych. W przypadku firm działających w branżach charakteryzujących się sezonowością, krótkoterminowy wynajem wózków widłowych pozwala prowadzić działalność także w kluczowych momentach bez ponoszenia kosztów posiadania własnych (lub dodatkowych) pojazdów, ich serwisowania czy ubezpieczenia w okresie, gdy nie korzysta się z całej floty.
Co więcej, zamiast realizować zadania przestarzałymi, trzymanymi w firmie na wypadek szczytów logistycznych wózkami, dzięki wynajmowi można korzystać z energooszczędnych i wysokowydajnych nowości z floty wynajmu dostawcy. Ze względu na mniejszą niż w przypadku wiekowych urządzeń awaryjność oraz fakt spakietowania z wynajmem usług serwisowych – nie trzeba martwić się usterkami. Wynikające z tego połączenia korzyści mogą czerpać także firmy, w których intensywnie korzysta się z pojazdów transportu wewnętrznego przez cały rok. Wynajem długoterminowy wózków widłowych z pakietem full service jest gwarancją wygody, bezpieczeństwa i świętego spokoju. Pozyskując flotę w ten sposób, unika się zamrożenia kapitału związanego z zakupem pojazdów i –niezależnie od tego, co się dzieje – płaci się stałą, niezmienną ratę w formie abonamentu.